Atari XL/XE Scene

 Strona informacyjna polskiej sceny Atari XL/XE

Dodaj do ulubionych Ustaw jako stronÄ™ startowÄ… RSS PL EN

   Wyszukaj pliki   





więcej

          Menu          


>Newsy  
>Artykuły
>ZdjÄ™cia ze zlotów  
>Gry online  
>Domeny  
>Linki  
>Bazar
>Reklama
>O nas  
>Kontakt  

Najnowsze pliki


>Forever 14
>SillyPack 2k12
>New Years Disc 2k13
>Silly Venture 2012 stuff (SpartaDos)
>Silly Venture 2012 stuff (MyDos)
>Snowman (DF7)
>Snowman (SQZ)
>Graph2Font 3.8.7.8
>Atari Interlace Studio 1.03

Najbliższe zloty


Forever 10 - 13-15 III 2009, Trencin< ? echo $txt_zlot_slowacja;? >
Grzybsoniada - 29-31 V 2009, Częstochowa< ? echo $txt_zlot_polska;? >

Reklama



Subskrypcja


zapisz siÄ™!

Syzygy Party wg Axa


Syzygy Party'97 - Relacja Axe'a

Pod t± d¼wiêczn± nazw± kryje siê oczywi¶cie zlot redakcji SYZYGY i nie tylko. Odby³ siê on tu¿ przed Ornet±'97 w dniach 29 do 31 lipca. Dla mnie zlot zacz±³ siê ju¿ w³a¶ciwie 28 lipca, kiedy to w moje skromne progi zajecha³ atarowiec z Opola zwany Jet. Z odnalezieniem siê na dworcu nie mieli¶my ¿adnych problemów, gdy¿ parê miechów wcze¶niej, wymienili¶my siê fotkami ze studniówki, a poza tym wystarczy³o rozgl±daæ siê za go¶ciem z wielkim plecakiem, ¶piworem i rozbieganym wzrokiem. U mnie obejrzeli¶my kilka demek, których Jet jeszcze nie widzia³, przegrali¶my kilka modu³ów i uderzyli¶my w kimono. Oczywi¶cie w oddzielnych ³ó¿kach, jakby siê kto¶ pyta³. Rano, ze snu trwaj±cego ca³e sze¶æ godzin wyrwa³ nas Jurgi, który w³a¶nie przyby³ do Ostrowa. Razem ruszyli¶my do Poznania. Zgodnie z umow±, mieli¶my siê spotkaæ o 15.00 z Vasco i Nietoperkiem. Jako, ¿e o 14.30 odchodzi³ wcze¶niejszy poci±g, Jurgi stwierdzi³, ¿e nie ma sensu czekaæ do 15. Postanowili¶my wiêc udaæ siê do Pi³y nieco wcze¶niej. Jak siê pó¼niej okaza³o, Vasco z Nietoperkiem nie mog±c nas odnale¼æ, postanowili zadzwoniæ do mnie do chaty, gdzie wypytali moj± mamu¶kê jak jestem ubrany i zaczêli zaczepiaæ ludzi na dworcu. Musia³o to byæ ca³kiem zabawne, zwa¿ywszy, ¿e ja jecha³em sobie w tym czasie poci±giem. Po zajechaniu do Pi³y kto¶ wpad³ na pomys³, ¿eby do Lotynia (siedziby naszego naczelnego) jechaæ PKSem. Có¿, o ile przeciwko autobusom nic nie mam, to tym razem by³em gotowy rozp.... ca³y ten burdel na kó³kach. Wyobracie sobie, ¿e odleg³o¶æ 60 km pokonujecie w czasie równym prawie dwóm godzinom! SZOK! Z prostego rachunku matematycznego wynika, ¿e ¶rednia prêdko¶æ wynosi³a nieco ponad 30km/h, wiêc szczegó³ow± ocenê PKSu pozostawiê bez komentarza. W Lotyniu to by³a dopiero zabawa. Odnalezienie domu Mitchela zajê³o nam prawie godzinê. B³±dzili¶my po tej ma³ej mie¶cinie ³udz±c siê, ¿e skoro mijamy domy o numerach 25 i 26, wkrótce dotrzemy do upragnionego 31. Bzdura, po nich nast±pi³y numery wy¿sze od setki! Jak siê okaza³o, nie tylko my mieli¶my takie problemy. Jaka¶ wycieczka szuka³a numeru 28 i równie¿ im nic z tego nie wychodzi³o. Wtedy do akcji wkroczy³a jaka¶ miejscowa babcia, która sprawia³a wra¿enie wiedz±cej wszystko o wszystkich w okolicy, i która skierowa³a nas we w³a¶ciwym kierunku. Po przybyciu na miejsce spotkali¶my nie tylko Mitchela, lecz równie¿ Nietoperka i Vaska, którzy mimo i¿ wyjechali godzinê pó¼niej ni¿ my, dotarli do celu wcze¶niej od nas. Po krótkim powitaniu i roz³o¿eniu sprzêtu moje oczy ujrza³y robocz± wersjê Scene Registera #4, którego Vasco oczywi¶cie nie zdo³a³ ukoñczyæ. Wieczorem kto¶ wpad³ na wspania³y pomys³, ¿eby wyskoczyæ sobie wspólnie do jakiego¶ pobliskiego lokalu. Jako, ¿e do owego lokalu trzeba by³o i¶æ pieszo przez ³adnych parê minut, drogê umila³y nam cytaty z co bardziej zwariowanych produkcji na Atarkê w stylu: "Odkrenæ panu g³owem. Zagramy se w palanta!", czy "Kto to jest Waszko? - Samiec Waszki." Przy piffku i paluszkach wspominali¶cmy co ciekawsze epizody z naszego ¿ycia. Niestety piwo, jako napój alkoholowy, potrafi tak zadzia³aæ na cz³owieka, ¿e postanowi zrobiæ co¶, czego nigdy w ¿yciu (czyt. na trzewo) by nie zrobi³. Tak te¿ sta³o siê w naszym przypadku, kiedy to postanowili¶my napisaæ demo i wystawiæ je na kompotach w Ornecie. Koderem zosta³ mianowany Vasco, grafikiem Jurgi, a reszta zajê³a siê dizajnem i pomys³ami. Po up³ywie dwóch dni demo zosta³o ukoñczone. Na cud zakrawa fakt, ¿e dosta³o ono ³±cznie 564 punkty i zajê³o szóste miejsce. Podczas pisania naszego dema powsta³y dwa nowe terminy w zakresie demo-sceny. Pierwszy to "Patataj", czyli nazwa wahania ekranu w pionie. Powsta³a, kiedy to Vasco przypadkowo zamiast wahania obrazka tytu³owego w³±czy³ wahanie Don Quichote'a (czy jak siê to pisze?) jad±cego na koniu. Efekt by³ zar±biaszczy. Drugim terminem jest "Plazmator" czyli okre¶lenie cz³owieka rysuj±cego plazmê. Wyja¶nienia wymaga s³owo "rysuj±cy", na pozór nie maj±ce nicwspólnego z tworzeniem plazmy. Wys tarczy jednak zag³êbiæ siê w strukturê kodu w Turbo Basicu by zrozumieæ, i¿ plazma zosta³a wcze¶niej narysowana przez Nietoperka pod Floor Designerem a nastêpnie puszczona na ekran w postaci pêtli.

EPILOG

Po zakoñczeniu Syzygy party wszyscy jego uczestnicy udali siê na zlot do Ornety. O tym, co siê tam dzia³o i jakie spotka³y nas przygody, bêdziecie mogli przeczytaæ w jakim¶ innym artykule.

AXE

Artyku³ pochodzi z magazynu Syzygy 3


autor:

komentarz:

Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Wpisy niecenzuralne, nie na temat będą usuwane, a ich autorzy mogą być pozbawiani możliwości dodawania komentarzy. Szczegółowy regulamin do wglądu w siedzibie redakcji. :)